koncerty

Dena Zagi i muzyczna opowieść przodków

To nie był koncert. Nie mogę nawet napisać, że przed publicznością wystąpił… i wcale nie dlatego, że na widowni nikogo nie było – wręcz przeciwnie. To po prostu nie był koncert i nikt nie występował. To było wspólne przeżycie muzyczne – w rytmie indiańskich bębnów i z towarzyszeniem indiańskich opowieści.

W niedzielne popołudnie w Scenie na Piętrze do świata indiańskiej duchowości związanej z szacunkiem do Matki Ziemi, przodków i natury zaprosił zespół Dena Zagi. Muzycy należący do społeczności Kaska Dena z Jukonu w Kanadzie przyjechali do Poznania na zaproszenie organizatorów Festiwalu Culture4Climate, który w minionym tygodniu odbywał się w Poznaniu.

„Dena Zagi” w języku Kaska Dena – którym posługuje się zaledwie sto osób na świecie, oznacza „Głos ludzi”. Taki też był ten wyjątkowy koncert – był historią tej nielicznej, tubylczej społeczności opowiedzianą za pośrednictwem muzyki, dźwięków gitary, rytmu bębnów i tekstów śpiewanych w języku przodków. Gucho Hin – Our Ancestors – to tytuł niedzielnego koncertu, który doskonale podkreśla przesłanie, z jakim zespół Dena Zagi przyjechał do Poznania. Muzycy zaprosili publiczność do wspólnego przeżywania muzyki, do wspólnego dzielenia się energią, do współtworzenia tego magicznego wydarzenia. Wspólne wygrywanie rytmu na bębnach i towarzyszenie artystom na scenie spowodowało, że zatarły się wszelkie granice – te fizyczne – pomiędzy sceną a widownią, te religijne, duchowe, etniczne.

Wszyscy, którzy zdecydowali się spędzić niedzielne popołudnie w Scenie na Piętrze stworzyli przestrzeń, pozbawioną jakichkolwiek barier. Przestrzeń, którą wypełniły muzyka i wzajemny szacunek. Wspólne wygrywanie rytmu na ręcznie wykonanych bębnach indiańskich uwolniło to, co w muzyce najpiękniejsze – poczucie wolności, a jednocześnie przynależność do wspólnoty.