premiery muzyczne

Kaśka Sochacka Ta druga

Kaśka Sochacka powraca z drugim albumem studyjnym zatytułowanym Ta druga, który jest naturalną kontynuacją jej twórczości po debiutanckim Ciche Dni. Po trzech latach, które artystka spędziła na koncertowaniu i tworzeniu nowych utworów, dostajemy 12 kompozycji, które pozostają wierne jej charakterystycznemu stylowi.

Już otwierający album utwór „Słodkich snów” wprowadza słuchacza w nostalgiczny i refleksyjny klimat płyty. Spokojne ballady, które dominują w zestawie, działają jak emocjonalne lustro – każda melodia i każdy tekst rezonują z osobistymi przeżyciami odbiorcy. Sochacka, nie starając się na siłę eksperymentować, pozostaje przy prostocie – podstawowe instrumentarium i brak przesadnych aranżacyjnych udziwnień sprawiają, że utwory trafiają prosto w serce.

Warstwa tekstowa jest niewątpliwie jednym z najmocniejszych punktów albumu. Kaśka Sochacka w sposób niezwykle poetycki opowiada o rozstaniach, bólu, stracie, ale i o nadziei. Sama artystka opisuje tematykę płyty jako uniwersalne historie o miłości, staraniach i odpuszczaniu, a także o byciu „tą drugą” – zarówno dla innych, jak i dla samej siebie. Dzięki temu słuchacz, niezależnie od nastroju, może odnaleźć tu cząstkę siebie, swoje emocje i doświadczenia.

Prace nad albumem trwały 20 miesięcy, a za jego finalne brzmienie odpowiadają m.in. Olek Świerkot, Adam Toczko i Michał Przytuła. W nagraniach wzięli udział muzycy towarzyszący Kaśce na koncertach, co nadaje materiałowi spójności i intymności.

Największą siłą „Tej drugiej” są emocje, które wylewają się z każdego utworu. To płyta stworzona zarówno dla szczęśliwych, jak i smutnych. Jak mówi klasyczne powiedzenie: „Kiedy jesteśmy szczęśliwi – słuchamy muzyki, kiedy jesteśmy smutni – słuchamy tekstów”. Sochacka oferuje jedno i drugie, łącząc subtelne melodie z treściami, które poruszają głębokie struny duszy.

„Ta druga” to album, który może towarzyszyć słuchaczowi przez lata – w chwilach trudnych, ale także w momentach nadziei, gdy ból ustępuje miejsca spokojowi. Kaśka Sochacka raz jeszcze udowadnia, że w muzyce nie chodzi o skomplikowane środki wyrazu, ale o prawdę i szczerość, które zawsze znajdują drogę do serca odbiorcy.